Autor |
Wiadomość |
Aaron Holzmann |
Wysłany: Śro 13:24, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
A na święta wypuszczali by limitowaną edycję w pudełku z dwoma szklaneczkami... |
|
 |
Izaak Stoltzman |
Wysłany: Śro 13:15, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
Przypuszczam, że gdyby nie wywalili ich ze studiów po drugim roku, to rozwinęli by skrzydła do tego stopnie, że nie tylko pędzili by gorzałę od podstaw, ale także w pokoju nr 6 uruchomili by drukarnie produkująca etykietki i fałszywe banderole.
Zdrówka żydzę |
|
 |
Aaron Holzmann |
Wysłany: Śro 13:12, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
EEeee. Myślałem, że to była pełna produkcja. Od ziemniaczka... |
|
 |
Izaak Stoltzman |
Wysłany: Śro 13:04, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
Nierozcieńczony spirytus.
Zdrówka żydzę |
|
 |
Aaron Holzmann |
Wysłany: Śro 12:51, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
A jaki to były półprodukty? |
|
 |
Izaak Stoltzman |
Wysłany: Śro 10:49, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
Prezes Apfelbaum napisał: | Izaak Stoltzman napisał: | Phi też mi coś. Kolesie ode mnie z roku założyli specjalną spółdzielnię w akademiku. W jednym pokoju towar się rozrabiało, w drugim rozlewało, w trzecim kapslowało, w czwartym magazynowało, a piąty był odpowiedzialny za dystrybucję.
Zdrówka żydzę |
A co z produkcją? Pędzili sami w ostępach Kampinosu? Czy może był szósty pokój odpowiedzialny za spekulację na rynku i zakup po zaniżonej cenie? |
Za dostawy odpowiedzialny był pokój nr 1 (ten w którym również następowało rozrabianie półproduktu)
Zdrówka życzę |
|
 |
Prezes Apfelbaum |
Wysłany: Śro 10:44, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
Izaak Stoltzman napisał: | Phi też mi coś. Kolesie ode mnie z roku założyli specjalną spółdzielnię w akademiku. W jednym pokoju towar się rozrabiało, w drugim rozlewało, w trzecim kapslowało, w czwartym magazynowało, a piąty był odpowiedzialny za dystrybucję.
Zdrówka żydzę |
A co z produkcją? Pędzili sami w ostępach Kampinosu? Czy może był szósty pokój odpowiedzialny za spekulację na rynku i zakup po zaniżonej cenie? |
|
 |
Aaron Holzmann |
Wysłany: Śro 9:40, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
I tak nikt nie przebije obrotności naszych wschodnich sąsiadów z giełdy w Chwaszczynie... |
|
 |
Izaak Stoltzman |
Wysłany: Śro 9:16, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
Phi też mi coś. Kolesie ode mnie z roku założyli specjalną spółdzielnię w akademiku. W jednym pokoju towar się rozrabiało, w drugim rozlewało, w trzecim kapslowało, w czwartym magazynowało, a piąty był odpowiedzialny za dystrybucję.
Zdrówka żydzę |
|
 |
Aaron Holzmann |
Wysłany: Śro 8:40, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
Spiryt w tym kraju to jak chleb powszedni. |
|
 |
drobna |
Wysłany: Śro 0:55, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
przecież trzeba sobie jakoś radzić, a spiryt to dobry interes :> |
|
 |
Aaron Holzmann |
Wysłany: Śro 7:19, 13 Gru 2006 Temat postu: Gorzelniany student |
|
Gorzelniany student
Student Akademii Morskiej nie wylewał za kołnierz. Do tego postanowił podzielić się swoją pasją z innymi. Przy okazji chciał zarobić na nielegalnej rozlewni wyskokowych trunków, którą założył w ogródkach działkowych na Oksywiu.
Policjanci zatrzymali 21-letniego mieszkańca Gdyni oraz jego 22-letniego kolegę - również gdynianina - w momencie, gdy w kartonach nieśli uprzednio rozlany do butelek spirytus – ujawniła rzeczniczka komendy miejskiej Donata Kozieniec.
W kartonach znajdowało się łącznie 96 butelek o poj. 0,5 litra ze spirytusem. W wyniku przeszukania altany ogrodowej, w której rozlewali alkohol policjanci znaleźli i zabezpieczyli 73 butelki o poj. 0,5 litra z zawartością spirytusu, 6 baniaków o pojemności 20 litrów ze spirytusem, 21 pojemników o poj. 5 litrów również wypełnionych spirytusem. Ponadto etykiety, kody kreskowe, metkownicę, nakrętki.
Krótko mówiąc - wszystko co potrzeba do rozlewu. Przygotowany spirytus był następnie sprzedawany w piwnicy domu studenta.
Młodzianowi postawiono zarzut nielegalnego rozlewu alkoholu w ilości nie mniejszej niż 300 litrów. Zatrzymany przyznał się i poddał dobrowolnie karze. Jego kolega po przesłuchaniu został zwolniony.
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.phtml?id_news=21504 |
|
 |